niedziela, 21 października 2012

MOJA DZIAŁKA

 Niedzielny poranek chyba w całej Polsce mglisty,nie zachęca do pracy,ale muszę się pochwalić nowym i pierwszym nabytkiem na mojej działeczce.Nie mylicie się, to jest kompostnik,ale od czegoś trzeba zacząć porządki.Mnie się bardzo podoba i jest o wiele ładniejszy od poprzedniego zrobionego z eternitu,który przypadkiem odkryłyśmy przy wycinaniu chwastów i krzewów wyższych od nas.Ścieżka - płytki będą jeszcze przełożone w inne miejsce,ale na razie służą do dotarcia suchą nogą do celu i tak pozostaną do wiosny.
 To jak się domyślacie moje pierwsze zbiory - winogronko ,bardzo smaczne tak jak i to poniżej.Też zmieni trochę swoje miejsce,bo obecnie poowijało się na huśtawce i jest ciągle kaleczone.Jeszcze nie wiem jak to zrobię ale mamy zamiar wykierować je do podpór obok huśtawki /które jeszcze nie istnieją/.
To już znacie i ono pozostanie już tam gdzie jest tylko trzeba o nie porządnie zadbać a nie jestem fachowcem w tej dziedzinie - muszę się jeszcze podszkolić.O trochę się przejaśnia to może zabiorę się za wyszywanie i przyjaciółka Bogusia poprawiła mi trochę humor przez telefon.Zaraz lżej na duszy...
Żegnam i zabieram się za robótkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz