Po dłuższej nieobecności krasnale powróciły. Brakuje mi jeszcze brązowych mulin, ale miałam inne wydatki. Do wyszywania kłody powrócę po świętach. Teraz zabieram się za Śpioszka.
A jak Wam się podoba Apsik? Pozdrawiam wszystkich zimowo i czekam z utęsknieniem za wiosną.
niedziela, 17 marca 2013
sobota, 9 marca 2013
KOMUNIE ZACZĘTE
Jest coś jeszcze, udało się dodziergać. Trochę za mało materiału na imię i datę, ale może zdążę zrobić drugą - jest łatwa z napisem, a tę wykorzystam na zaproszenia.
A teraz zabieram się za krasnale - trochę je zaniedbałam a to z powodu braku odpowiednich kolorów nici. Spadam do robótki, może jeszcze jutro pokażę następny kawałek krasnali.
AKTUALNOŚCI I HAFT ANGIELSKI
Witam wszystkich! Mam dobrą wiadomość, kurs prawie zaliczony / testy wszystkie zaliczone - ocena 98%/. Teraz tylko egzamin 13 marca i na pewien czas w pracy spokój. A tak ogólnie to jest ok. Tyle o pracy.W domu atmosfera przygotowań do świąt : kartki.ozdoby, porządki i w wolnych chwilach "wizyta" na Facebook-u.
Może nie często dodaję nowe posty, ale nie wyrobiłam jeszcze w sobie nawyków pisania o sobie, za co wszystkich zawiedzionych przepraszam. Poprawię się, obiecuję ;-)
Teraz czas na robótki, tym razem serwetki z haftem angielskim ubogie ale na więcej nie było czasu ani cierpliwości /wzrok nie ten - krzyżykami łatwiej mi idzie i szybciej /.
Może nie często dodaję nowe posty, ale nie wyrobiłam jeszcze w sobie nawyków pisania o sobie, za co wszystkich zawiedzionych przepraszam. Poprawię się, obiecuję ;-)
Teraz czas na robótki, tym razem serwetki z haftem angielskim ubogie ale na więcej nie było czasu ani cierpliwości /wzrok nie ten - krzyżykami łatwiej mi idzie i szybciej /.
sobota, 2 marca 2013
WIELKANOC 2013 CORAZ BLIŻEJ.
Obiecany kurczak zawitał na blogu. Maków też trochę przybyło a reszta w powijakach. Większość czasu muszę poświęcić na kursy i zaliczanie testów a jest ich 17, z czego 7 już zaliczyłam a mam czas do 13.03.2013r. tak, ze jestem chyba usprawiedliwiona. A teraz czas już na prezentację. Pozdrowienia dla sympatyków moich robótek.
Jutro wstawię następny kawałek krasnali, bo nie nie mam jeszcze za dużo wyszyte i chcę podgonić przez nockę, jak mi się uda to zobaczycie kochani następnego krasnala. Do zobaczenia i życzę wszystkim wspaniałej niedzieli, przede wszystkim pięknej, słonecznej pogody.
Jutro wstawię następny kawałek krasnali, bo nie nie mam jeszcze za dużo wyszyte i chcę podgonić przez nockę, jak mi się uda to zobaczycie kochani następnego krasnala. Do zobaczenia i życzę wszystkim wspaniałej niedzieli, przede wszystkim pięknej, słonecznej pogody.
niedziela, 24 lutego 2013
TROCHĘ WIOSNY TEJ ZIMY I....
Muszę się pochwalić moimi kwiatuszkami, bo zaczęły już kwitnąć a do Wielkanocy trochę czasu.
Moje kociaki znużone zasnęły w koszyku od bielizny.
A teraz to co znużyło moje kotki. Kartka następna w tym roku i połowa / czyli jedna część/ dużego serduszka do wypełnienia płatkami róż jako odświeżacza w szafie.
sobota, 23 lutego 2013
WIELKANOC 2013 W HAFCIE KRZYŻYKOWYM
Doszła kaczuszka, w planach jest kurczak i kartka upatrzona w blogu Danieli z palemkami i kościółkiem.
Na razie męczę się z krasnalami na 13 kwietnia mam w planach kartę lub obrazek ślubny a w maju komunia siostrzeńca. A zapomniała bym o makach dla bratowej / nie wiem , czy dam radę ale postaram się wyrobić/.
Na razie męczę się z krasnalami na 13 kwietnia mam w planach kartę lub obrazek ślubny a w maju komunia siostrzeńca. A zapomniała bym o makach dla bratowej / nie wiem , czy dam radę ale postaram się wyrobić/.
czwartek, 21 lutego 2013
WIELKANOCNE PRZYGOTOWANIA ODSŁONA PIERWSZA
Na początek trzy pozostałe od zeszłego roku, jeszcze nie oprawione kartki świąteczne, może ktoś skorzysta z pomysłu. Wzory trochę przerabiane po mojemu z Kramu z robótkami. Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.
niedziela, 17 lutego 2013
HAFT KRZYŻYKOWY W NOWYM ROKU.
Zmiana planów.Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga .Trochę zawiodłam ale na razie przerwa w wyszywaniu KRASNALI. Co prawda dłubię i wydłubałam trochę od środy ale wstyd to pokazać / kilka kępek trawy ,trzy muchomory i kawałek kłody/.Czekam za muliną, bo zabrakło mi na korę obydwu kolorów brązu , na buźki cielistego i na buciki na pewno zabraknie / wyszywam trzema nitkami i to przyczyna braków/. A teraz jeszcze pochwalę się moją wypocinką - serduszko mogłoby być walentynką ale chyba będzie dodatkiem do prezentu dla kochanej mamy.
A to maki dla bratowej, jeszcze nie skończone ale co tam...trzeba się pochwalić. :-)
środa, 13 lutego 2013
MOJE POSTĘPY I NIE TYLKO...
Za dwa dni mija miesiąc w nowej pracy i kompletny zastój w robótkach. Brak czasu i zmęczenie to wynik mojego nieróbstwa. Jutro Walentynki i moja jedyna ,jak widać kartka walentynkowa.
Praca okazała się w porządku , a z nowym rytmem pracy trzeba się będzie jakoś zgrać.Na razie idzie mi to "kulawo".
Z krasnali przybył tylko jeden przez miesiąc, wiem wstyd ale nic na to nie poradzę.
Więcej za trzy dni teraz pora odpocząć. Pozdrawiam wszystkich cierpliwych i odwiedzających mojego bloga. Dziękuję za każdy wpis i witam nowych przyjaciół. Przede mną wielkie wyzwania tylko boję się, że im nie podołam.
Praca okazała się w porządku , a z nowym rytmem pracy trzeba się będzie jakoś zgrać.Na razie idzie mi to "kulawo".
Z krasnali przybył tylko jeden przez miesiąc, wiem wstyd ale nic na to nie poradzę.
Więcej za trzy dni teraz pora odpocząć. Pozdrawiam wszystkich cierpliwych i odwiedzających mojego bloga. Dziękuję za każdy wpis i witam nowych przyjaciół. Przede mną wielkie wyzwania tylko boję się, że im nie podołam.
środa, 16 stycznia 2013
NOWA PRACA,NOWE STANOWISKO ,NOWI WSPÓŁPRACOWNICY A CO JESZCZE MNIE CZEKA ?
No i stało się. Po 29 latach stażu zaczynam pracę w innym miejscu. Dziś awansowałam.Ładnie to brzmi ale mój awans to codzienne dojazdy, jak już wspominałam ok. 95 km, wydłużony czas poza domem o 3 godziny , co miesiąc w plecy na bilety 285 zł. , no i o najważniejszym bym zapomniała WARUNKI UMOWY O PRACĘ NIE ULEGAJĄ ZMIANIE - czyli jak widzicie same 'PLUSY" . Mam dziś totalnego doła.
niedziela, 13 stycznia 2013
niedziela, 6 stycznia 2013
SAL "7 KRASNOLUDKÓW".
Dawno, oj dawno mnie tu nie było. Minęły święta u kochanej mamy, sylwester w domku z kotami, telewizorem, kompem i oczywiście z robótką w ręku i oto efekty mojej dłubaniny.
Pozdrawiam Was wszystkich, odwiedzających mojego bloga ,Wasze rodziny i życzę samych słonecznych, spokojnych i owocnych dni w tym Nowym 2013 Roku.
Dla mnie zaczął się nie ciekawie, bo od propozycji dojazdów do pracy w innej miejscowości ok 48 km od domu i jeszcze nie wiem do końca w jakim charakterze, czyli wielka niewiadoma.Tyle na dzisiaj i mam nadzieję, że będę częściej / przyznam się, że dużo czasu zabiera mi facebook/ ale to dla dobra moich nieodkrytych jeszcze talentów, którymi będę się w tym roku chwaliła.
Subskrybuj:
Posty (Atom)