Dawno, oj dawno mnie tu nie było. Minęły święta u kochanej mamy, sylwester w domku z kotami, telewizorem, kompem i oczywiście z robótką w ręku i oto efekty mojej dłubaniny.
Pozdrawiam Was wszystkich, odwiedzających mojego bloga ,Wasze rodziny i życzę samych słonecznych, spokojnych i owocnych dni w tym Nowym 2013 Roku.
Dla mnie zaczął się nie ciekawie, bo od propozycji dojazdów do pracy w innej miejscowości ok 48 km od domu i jeszcze nie wiem do końca w jakim charakterze, czyli wielka niewiadoma.Tyle na dzisiaj i mam nadzieję, że będę częściej / przyznam się, że dużo czasu zabiera mi facebook/ ale to dla dobra moich nieodkrytych jeszcze talentów, którymi będę się w tym roku chwaliła.
ło materdejo, rzeczywiście wyzwanie, ale moim zdaniem krasnale fajnie będą wyglądać na czarnej kanwie.Pomyślności w nowym roku :) ps, zapraszam do mnie na rocznicowe candy :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie :) życzę wytrwałości przy krasnalach
OdpowiedzUsuńPowodzenia z krasnalami!
OdpowiedzUsuńOO kurcze na czarnym tle! Wygląda super!!:)
OdpowiedzUsuńKrasnale nocą też będą super wyglądać, bardziej bajkowo i tajemniczo :)
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim, jakoś działam trochę się zmartwiłam bo kilof zlewa się z czarnym tłem, ale jak wyszyłam część jaśniejszą to poprawiło mi humor. Pozdrawiam i za kilka dni wstawię następny kawałek.
OdpowiedzUsuńCiekawie na tej kanwie:)Myślę, że całość wyjdzie super!!!
OdpowiedzUsuń